poniedziałek, 22 sierpnia 2011

"Narnia-Podróż wędrowca do świtu"

Witajcie:)
Dziś wcześnie się obudziłam, więc do Was piszę:)
W vivie właśnie leci piosenka:
Bardzo mi się podoba,bo Łozo ma tam super głos:)
Zaraz będę oglądac w internecie "Narnia-Podróż wędrowca do świtu"-podobno fajna częśc-polecam!
Pozdrawiam wikacha:*

niedziela, 21 sierpnia 2011

Mój udział w konkursie

Witam wszystkich:)
Sorki, że dawno nie pisałam,ale nie mogłam,nie miałam czasu.Teraz będę częściej pisała:*
Biorę udział w konkursie na stronie : http://katia-blog-katia.blogspot.com ,bardzo go polecam.
W tym konkursie jest do wygrania bransoletka, która bardzo mi sie podoba:*Mam ogromną nadzieję, że ją wygram, chodź nie wiadomo.A oto jej zdjęcie:
Jest cudowna,prawda?Ale można sobie wybrac kolor ,napis itp.Więc naprawdę codziennie bedę śledziła tego bloga.

Pozdrawiam wikacha!

wtorek, 2 sierpnia 2011

Eurobusiness:)

HejJak mówiłam wczoraj, dziś była u mnie mama.Tańczyłyśmy,rozmawiałyśmy i poszłyśmy do miasta, gdzie kupiłam sobie "Eurobusiness".Przed 15 minutami grałam w ta grę z przyrodnią siostrą Natalią,tatą,wujem i babcią.Było super.Oto zasady gry i kilka zdjęc:
Eurobusiness – polska gra planszowa wzorowana na Monopoly. Produkowana jest od 1983 r. przez firmę Labo (obecnie Labo Market Sp. z o.o.). Zadaniem gracza jest zdobycie jak największego majątku poprzez kupowanie nieruchomości i zarabianie na nich. Ważnym aspektem gry jest przypadek, bowiem gracze rzucają na przemian dwiema sześciennymi kośćmi a liczba wyrzuconych oczek decyduje o położeniu pionka w kolejnych kolejkach na czterdziestopolowej planszy. Oprócz pól z nieruchomościami w grze występują także: pola z niespodzianką (tzw. szansą), pole z więzieniem, z siecią wodociągową, z elektrownią atomową, areszt a także dwa pola z tzw. stratą (karą pieniężną dla zawodnika, który na nich stanie).
Zdjęcia:

Pozdrawiam wikacha!                                                                                  

poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Wróciłam:)

Dziś już po 2 tygodniach wróciłam z Władysławowa do Kutna:(
Trochę mi było smutno, ale w sumie za rok pewnie znowu tam pojadę,tylko chyba do innego
pensjonatu:)Tak naprawde nieważne do jakiego miasta tylko żeby jechać nad morze.
Jak przyjechałam do domu, to od razu poszłam się umyć i potem rozpakować a następnie zjeść.
Jutro z mamą pójdę do gimnazjum żeby się dowiedzieć do której klasy pójdę(ciekawe:)).Pewnie pogadamy i pogramy w Makao, potańczymy i pospacerujemy:)Będzie fajnie:*Oto kilka zdjęć z Władysławowa:

Pozdrawiam wikacha!